Po zakończeniu Camino de Santiago miałem jeszcze kilka dni wolnego. Jako że niemożliwym było, żebym czegoś nie wymyślił rozpocząłem poszukiwania pomysłu na spędzenie kilku dni. I wtedy właśnie zobaczyłem relację fotograficzną na forum lotnictwo.net.pl z… Madery. Szybki rzut okiem, i już widzę, że do Funchal, stolicy lata TAP z Porto, a że Porto leży stosunkowo blisko Santiago… kilka dni później stałem się posiadaczem pierwszego w życiu biletu na podróż nie-tanimi liniami lotniczymi 🙂 Teraz już tylko zostało mi czekać na podróż do Hiszpanii.
Read Next →
Łukasz
Jeżeli kiedyś nie będzie planował kolejnego wyjazdu, będzie to oznaczało najprawdopodobniej, że już nie żyje. Każda podróż to dla niego radość, nieważne, czy jest to ulubiony ostatnio Bliski Wschód, Tatry, czy wycieczka na pustynię Błędowską :)