Wyprawy rowerowe i nie tylko...

Sprzęt

Namiot Bergson Dallas III

  • tropik: polyester, wodoodpornosć: 2500 mm
  • pogłoga: polyamid ox ford, wodoodpornosć: 10 000 mm
  • sypialnia: poliamid ripstop
  • 2 wejścia
  • wymiary sypialni: 230*180*120
  • waga: 5,1 kg

Kupiony w 2008 roku na wyjazd do Rzymu, gdyż nasza Salewa okazała się za mała na tak długi wyjazd. Opinie znalezione w internecie na temat namiotów Bergsona nie napawały optymizmem, zależało nam jednak na namiocie o konstrukcji tunelowej z dużym przedsionkiem, z podwieszaną sypialnią. w miarę rozsądnej cenie. Na Marabuta nie było nas stać ;), a Bergsona udało się dostać z dużym rabatem (369 zł). Pierwsze wrażenie – duży. Bardzo duży. Duża sypialnia + duży przedsionek = niemal 4 metry długości. No, ale coś za coś. Wygoda kosztem rozmiarów i wagi. Przy wyjeździe w trzy osoby nie jest to problem, ale ponad 5 kilogramów jest już wynikiem niezadowalającym. Namiot rozkłada się szybko i bezproblemowo. Maszty i odpowiadające im tunele są oznaczone kolorystycznie, przy odrobinie pomysłu można go rozbić samemu. Jest dość stabilny, przy braku wiatru utrzymałby się na dwóch szpilkach wbitych na krańcach namiotu. Zamki przy wejściu do namiotu nie sprawiają problemów. Duży przedsionek prowokuje żeby schować w nim rowery. Trzy rowery mieszczą się bez problemu ale na leżąco – jeden na drugim – co nie jest rzecz jasna super pomysłem. Próbujemy więc wstawić rowery na stojąco. Niestety – zestaw trzy rowery + 3 komplety sakw przednich i tylnych skutecznie uniemożliwia korzystanie z wejścia do namiotu od strony przedsionka. Na szczęście jest drugie wejście, i w przypadku rowerów w przedsionku korzystamy z niego. Drugie wejście pomyślane jest nieco dziwnie. Tamta część sypialni uszyta jest pod dość dużym skosem, co dość mocno utrudnia użytkowanie. Pojawia się też problem znany z Salewy – gdy pada, i chcemy wyjść z namiotu zbyt duże odsunięcie zamka w tropiku grozi zamoczeniem sypialni. Sypialnia jest ogromna, trzy osoby mieszczą się w niej komfortowo. Na całej długości sypialni są kieszonki z siateczki. Jak już pisałem sypialnia jest podwieszana, co zmniejsza ryzyko jej przemoczenia, aczkolwiek kilka razy zdarzyło się, iż na zewnętrznej stronie sufitu były widoczne krople deszczu. Tropik mimo dłuższej deszczowej pogody i braku czasu na suszenie namiotu rano nie przemókł ani razu. Tym bardziej sypialnia. Sypialnia jest zrobiona z bardzo grubego materiału, co spowodowało, ze gdy nabrała podczas jednego noclegu wilgoci naniesionej do środka, to trzeba było naprawdę długiego wietrzenia aby wysuszyć ją dokładnie i pozbyć się nieprzyjemnego odczucia. Wietrzenie jest ułatwione dzięki dwóm wyjściom, podobnie utrzymywanie przewiewu w ciągu nocy jest prostsze dzięki moskitierze. Dobre wrażenie pozostaje w szczegółach – rzepy przy zamkach, kieszonki, zaczep na latarkę. Minus – opakowanie – zamiast przyzwoitego systemu rolowania, producent uraczył nas połączeniem rzepu i zatrzasku, który niemal nie da się szczelnie zamknąć. Plusem są za to paski do kompresji po boku.

Podsumowując – mimo pierwszych obaw wrażenie bardzo pozytywne. Kosztem dużej przestrzeni jest duża waga, ale przy takiej wielkości namiotu chyba jest to nie do uniknięcia. Polecamy!

Poprzedni artykuł
Ubezpieczenie w podróży
Kolejny artykuł
Glacier Express