Z tego miejsca chcieliśmy serdecznie podziękować:
- Panu Bogu za opiekę,
- Rodzicom, za miłość i wsparcie – duchowe i finansowe 😉
- Marcie i Tomkowi, oraz wszystkim krewnym, którzy trzymali kciuki i mysleli o nas,
- Wszystkim przyjaciołom za ciepłe myśli słane w naszym kierunku,
- Wszystkim gospodarzom, a w szczególności: Gertraud i Leopoldowi Koch z rodziną, Carli i Sergio z Buonconvento, Franz i Sandra z Waidhofen, gospodarzom ze szkoły dla psów w Hund,
- Firmie „Prowag” za pomoc w zdobyciu funduszy na wyjazd, oraz transport rowerów z Cieszyna
- Pracownikom szpitali w Sestri Levante oraz Lavagna, za okazaną pomoc,
- Wszystkim pracownikom kolei, którzy pomagali nam w podróży
- Loganowi z Kanady, za miłą rozmowę w Rzymie,
- Pracownikom metra na stacji Rebibia, którzy uratowali nas od nocy pod chmurką na obrzeżach Rzymu 😉
- Wszystkim nieznanym nam bliżej osobom, które pomagały nam w trasie.