Tak jak zazwyczaj, po wyjeździe do Emiratów i Omanu spisałem wszystkie uwagi, które pomogły mi w przygotowaniu wyjazdu. Jeżeli z czasem jakieś informacje się zdezaktualizują – proszę mnie poprawiać w komentarzach – poprawię! Wszystkie informacje aktualne na lato 2016 r.
Jak się tam dostać?
Lotnisko w Dubaju jest w pierwszej dziesiątce największych lotnisk na świecie, zatem wybór linii lotniczych dolatujących do Emiratów jest spory, oczywiście zależnie od zasobności portfela. Z Warszawy lata do Dubaju linia Emirates. Dla szukających tańszych połączeń atrakcyjne będzie połączenie Wizzaira. W tym momencie najbliższym lotniskiem, z którego Wizzair lata na lotnisko DWC jest Budapeszt, jednak od sezonu zimowego 2016/17 Wizzair będzie latał do Dubaju również z Katowic! (połączenie 3x w tygodniu).
Dojazd z lotniska
W Dubaju funkcjonują dwa lotniska. Lotnisko DXB jest położone blisko centrum miasta. Do centrum Dubaju można dostać się czerwoną linią metra, która zatrzymuje się przy terminalu 1 i 3.
Drugim portem lotniczym jest port Al Maktoum (DWC), który znajduje się około 50 km od centrum Dubaju (35 km od Dubai Marina). Do tego portu lotniczego nie dociera linia metra. Dojazd do pierwszej linii metra zapewnia autobus o numerze F55. Autobusy zatrzymują się na stacji metra Ibn Batutta. Karty komunikacji miejskiej można zakupić na stoisku w strefie przylotów. Więcej o komunikacji poniżej.
Wizy
Dubaj
Od 2014 roku wiza wjazdowa do Zjednoczonych Emiratów Arabskich wydawana jest bezpłatnie na lotnisku. Jeżeli wyjeżdżamy z ZEA do Omanu drogą lądową pobierana jest opłata wyjazdowa. Jej koszt przy dwóch osobach wynosił w 2015 roku około 65 zł.
Oman
Przy wjeździe do Omanu musimy wykupić wizę. Wydawana jest ona bezpośrednio na granicy, jej koszt na 7 dni to 50 zł.
Komunikacja miejska w Dubaju
W Dubaju możemy się poruszać metrem, autobusami oraz tramwajem.
Metro składa się z dwóch linii: czerwonej oraz zielonej. Przecinają się one dwukrotnie. Czerwona linia metra dojeżdża m.in. na lotnisko DXB oraz do Mariny. Każdy pociąg metra posiada dwa specjalne wagony: wagon klasy pierwszej, gdzie obowiązują specjalne, droższe bilety, oraz wagon dla kobiet. Wejścia do tych wagonów są oznaczone na krawędzi peronu na każdym przystanku metra.
Metro kursuje codziennie, jednak w piątki kursy zaczynają się dopiero o godzinie 10:00.
Aby poruszać się metrem należy zakupić kartę miejską. Przy kilkudniowym pobycie najlepszym wyborem będzie karta srebrna. Jej koszt (maj 2016) to 25 AED, z czego 19 może zostać wykorzystane na dalsze przejazdy.
Cena przejazdu zależy od ilości stref które chcemy przejechać, i wynosi: 3 AED za przejazd w jednej strefie, 5 AED w dwóch, oraz 7,50 w trzech i więcej strefach. I tak: Marina leży w jednej strefie, centralna część Dubaju w drugiej, a Deira i lotnisko DXB w trzeciej. Jadąc zatem z lotniska do mariny zapłacimy 7,50. Na srebrnej karcie obecnie nie ma w ofercie dostępnych biletów jednodniowych, każdy przejazd jest naliczany osobno.
Trzeba pamiętać, że aby wejść do metra, na karcie musi być saldo minimum 7,50 AED! Doładować kartę można w automatach lub w kasach przy wejściu do metra. W metrze obowiązuje całkowity zakaz jedzenia i picia.
W cenie biletu można się przesiadać na inne środki transportu. Jeżeli nasz pierwszy przejazd jest krótszy niż 3 km bilet jest ważny 90 minut (w tym jedna przesiadka), natomiast przy dłuższych podróżach bilet ważny jest 180 minut z możliwością trzech przesiadek.
Metro w Dubaju jest najdłuższą na świecie kolejką bezzałogową, a nazwy części przystanków są sponsorowane przez firmy mieszczące się w Dubaju.
Wypożyczenie samochodu
O ile wypożyczenie samochodu do poruszania się jedynie po Emiratach nie stanowi żadnego problemu (potrzebne będą jedynie karta kredytowa i międzynarodowe prawo jazdy), o tyle wyjazd takim samochodem do Omanu wymaga już nieco więcej zachodu.
Wygląda na to, że od czasu naszej podróży zasady wypożyczenia samochodu na teren Omanu zmieniły się, i są bardziej restrykcyjne. Przed rezerwacją należy koniecznie skontaktować się z wypożyczalnią (np. mailowo) i zapytać o warunki. Innym wyjściem jest podróż autobusem lub samolotem do Muscatu i wypożyczenie samochodu bezpośrednio w Omanie.
Większość wypożyczalni będzie do podstawowej ceny wynajmu doliczała specjalną opłatę za ubezpieczenie na czas pobytu w Omanie, lub dopłatę do podstawowej ceny wynajmu (albo i jedno, i drugie!). W wypożyczalni Budget, z której usług korzystaliśmy obowiązuje dopłata w wysokości 20% podstawowej dziennej stawki. W przypadku auta klasy C, było to 37 AED dziennie. Budget nie pośredniczy w zakupie ubezpieczenia na Oman, które jest wymagane na granicy. Ubezpieczenie takie zakupiliśmy w biurze zaraz po przekroczeniu granicy z Omanem, jego koszt to 130 zł za 5 dni.
Oprócz tego, ważną rzeczą jest, że omańskie służby celne wymagają, aby samochód który wjeżdża na teren Omanu miał oryginalne dokumenty pojazdu (dowód rejestracyjny). Mając w planach wyjazd samochodem do tego kraju, należy wcześniej powiadomić wypożyczalnię, aby mogła przygotować dokumenty.
Podczas wyjazdu korzystaliśmy z nawigacji Here oraz Maps.me. Nie mam żadnych zastrzeżeń co do jakości i dokładności map.
Co zwiedzić – Dubaj i ZEA
Burj Khalifa & Dubai Mall
Obecnie na pewno najbardziej charakterystyczny budynek Dubaju. Do momentu, gdy nie zostanie wybudowany kolejny Najwyższy Budynek Świata (wróble ćwierkają, że buduje się w Arabii Saudyjskiej, przez co i tak pewnie będzie niedostępny dla większości śmiertelników) Burj Khalifa może dumnie się chwalić statusem najwyższego wieżowca świata. Punkty widokowe zlokalizowane są na 124 i 148 piętrze, odpowiednio na 456 i 555 metrze wysokości.
Bilety na 124 piętro kosztują (lipiec 2016 r.) 125 AED w godzinach między 8:30 a 17:00 i od 19:30 do zamknięcia, oraz 200 AED w „godzinach szczytu”, czyli między 17:30 a 19:30.
Bilety na 148 piętro są znacznie droższe i kosztują 350/500 AED. Bilety najlepiej zarezerwować przez internet: na tej stronie.
Wejście i kasy znajdują się na najniższym poziomie centrum handlowego Dubai Mall. Do centrum handlowego najlepiej dojechać metrem, skąd do centrum idziemy klimatyzowanym przejściem nadziemnym. Samo centrum handlowe to również swoista atrakcja. W jego wnętrzu znajdziemy m.in. akwarium czy lodowisko, a samo przejście wszystkich pasaży może zająć dobrych parę godzin.
Fontanny
Gdy już jesteśmy w okolicy Dubai Mall nie można przegapić pokazu fontann. Codziennie, między 18:00 a 23:00, a czasami również w innych godzinach, co równe pół godziny możemy podziwiać widowisko typu światło i dźwięk, a głównymi aktorami są… właśnie fontanny zajmujące cały plac pomiędzy Burj Khalifa a Dubai Mall. Warto przybyć odpowiednio wcześnie, aby zająć dobre miejsce, bo naprawdę, jest co podziwiać. Trzeba uważać, żeby z wrażenia nie wypuścić z rąk aparatu wprost do wody w fontannach (a takie przypadki się zdarzają 😉
Dubai Marina
Marina w Dubaju znajduje się około 20 km na południe od centrum Dubaju, i dojedziemy tam oczywiście metrem (przystanki Damac Properties, lub Jumeirah Lakes Towers). Nad kanałem Mariny wznoszą się wieżowce (i wciąż stawiane są nowe), a między nimi znajdziemy setki restauracji i sklepów m.in. centrum handlowe Dubai Marina Mall. W marinie znajdziemy również darmową plażę (wejście np. przy hotelu Hilton).
W kilku miejscach znajdziemy przystanki promu kursującego po kanale – water bus. W maju 2016 roku należało zakupić na niego osobny bilet, jednak informacje przy kasach informowały o włączeniu waterbusa do systemu karty miejskiej.
Inne atrakcje Dubaju
Jeśli mamy więcej czasu, a szczególnie grubszy portfel, możemy pokusić się o wstęp do wielu fantastycznych płatnych atrakcji. Do wyboru mamy aquaparki – takie jak Wild Wadi i Aquaventure, stok narciarski w Mall of Emirates, lub wycieczkę do Ferrari World w Abu Dhabi. Do uzyskania zniżek na wstępy (również do restauracji) przydatne jest wydawnictwo Entertainer Dubai. Jest to gruba książka zawierająca kody rabatowe. Zakup jej na jeden krótki wyjazd nie jest opłacalny (kosztuje 495 AED), jednak jadąc na dłużej, bądź w większej grupie taki zakup może się opłacać. Podczas naszej podróży pojedyncze kupony udostępniał nam jeden z gospodarzy z Airbnb, jednak ze względu na ilość czasu w Dubaju i tak nie zdążyliśmy wykorzystać naszej szansy 😉
Co zwiedzić – Oman
Muscat
W Muscacie nie zatrzymywaliśmy się zbyt długo w drodze na południe. Miejscem, które na pewno warto zaznaczyć na swojej trasie zwiedzania jest wielki Meczet Sułtana Kabusa. Jego imponująca bryłę widać już z daleka, gdy wjeżdżamy od północy do miasta. Aby go odwiedzić należy wstać rano, gdyż dla niewiernych otwarty jest jedynie w godzinach przedpołudniowych. A zobaczyć go od środka – zdecydowanie warto!
Drugim miejscem które odwiedziliśmy była dzielnica Matrah, gdzie znajdują się suki, czyli tradycyjne targowiska. Tradycyjnych chińskich pamiątek nie znajdziemy tu zbyt wiele, za to można nabyć różnego rodzaju kadzidła, z których Oman słynie i wiele innych ciekawych wyrobów miejscowych rzemieślników.
Dwa kilometry z Matrah znajduje się Stary Muscat, którego sporą część zajmuje monumentalny pałac Sułtana. Warto poświęcić chwilę na spacer po tej dzielnicy. Pałac co prawda jest budowla całkowicie współczesną, lecz widok (oczywiście z zewnątrz) jest naprawdę imponujący.
Okolice Tiwi
Jadąc z Muscatu na południe, np. oglądać żółwie, warto zatrzymać się w okolicach miejscowości Tiwi, aby zwiedzić wąwozy wcinające się w wysuszone pustynne masywy gór Omanu. Jest to również dobra okazja, aby wykapać się w słodkowodnych niewielkich jeziorach. Pierwszym z nich jest Wadi Shab. z autostrady zjeżdżamy po minięciu hotelu Wadi Shab resort, i podążamy za strzałkami. Samochód musimy zostawić na parkingu pod wiaduktem łączącym dwa brzegi wąwozu, i na dobry początek musimy uiścić opłatę… za przedostanie się na drugi brzeg. Szlak bowiem zaczyna się po drugiej stronie niewielkiego jeziorka. Wędrujemy w górę wąwozu, lecz chwilowo musimy jeszcze powstrzymać chęć zanurzenia się w krystalicznej wodzie. Potok jest również zbiornikiem wody pitnej, i do pewnego momentu obowiązuje zakaz kąpieli. Po kilkudziesięciu minutach dochodzimy do rozwidlenia doliny, i tu znajdziemy kilka niewielkich jezior. Zbiorniki początkowo są dość płytkie, jednak każde kolejne jest coraz głębsze. Jeśli ktoś czuje się na siłach może spróbować dopłynąć do największej atrakcji wąwozu – niewielkiej jaskini do której należy parę metrów przepłynąć pod wodą.
Kilka kilometrów dalej znajduje się kolejny wąwóz – Wadi Tiwi. Jest on znacznie rozleglejszy, i przez pierwszą część wąwozu prowadzi droga asfaltowa. Również tutaj znajdziemy kilka zbiorników, w których możemy się ochłodzić. Droga prowadzi dalej w górę wąwozu przez kilka malowniczych wiosek.
Trzecią atrakcją w okolicy jest Bimmah Sinkhole. Położone jest kilkanaście kilometrów na północ od wąwozów. Jest to zapadlisko krasowe wielkości kilkudziesięciu metrów, na dnie którego znajduje się jeziorko. Woda w nim jest lekko słonawa, lecz zdecydowanie nie jest to woda morska. Na dno zapadliska prowadzą schody, i w ciągu upalnego dnia jest to doskonałe miejsce na chwilę wytchnienia. Peeling stóp wykonywany przez maleńkie rybki zamieszkujące jeziorko – gratis 😉
Jadąc dalej na południe w kierunku rezerwatu żółwi warto zatrzymać się na chwilę w niewielkim miasteczku Sur. Widok na port i zatokę z podnóży latarni morskiej jest bardzo przyjemny dla oka, znajdziemy tu również kilka marketów i barów.
Góry – Jebel Shams
Jedną z największych atrakcji Omanu są okolice najwyższej góry Omanu – Jebel Shams. Niestety nie było nam dane dojechać w okolice szczytu – do położonego poniżej szczytu ośrodka Jebel Shams Resort prowadzi co prawda asfaltowa droga, jednak nasz Chevrolet nie dał rady dużym nachyleniom górskiej drogi – do wjazdu na górę potrzeb Na pocieszenie została nam wycieczka dnem kanionu leżącego u stóp Jebel Shams – Wadi Ghul. jest on nazywany również Wielkim Kanionem Omanu lub Arabii, ze względu na swoją spektakularną wielkość. Szlak prowadzi przez wioskę i zboczami doliny, możliwe jest również przejście dnem wyschniętej rzeki (oczywiście zależnie od pory roku, rzeki w Omanie mogą gwałtownie przybierać, czego mieliśmy okazję doświadczyć wracając samochodem do Dubaju).
Raz al Jinz
Południowe wybrzeże Omanu jest miejscem, gdzie możemy obserwować niezwykły spektakl natury jakim jest składanie jaj przez morskie żółwie zielone. Upodobały sobie plaże Półwyspu Arabskiego i wracają po wielu latach do miejsca gdzie się urodziły z całego Oceanu Indyjskiego, aby złożyć jaja. Aby zaobserwować żółwie można zarezerwować miejsce na wycieczkę w rezerwacie Raz al-Jinz znajdującym się na wschodnim wybrzeżu Omanu, około 50 km od miejscowości Sur. Wycieczki odbywają się w dwóch turach: po zmroku oraz tuz przed wschodem słońca. Podczas nocnych wycieczek nie można robić zdjęć z lampą błyskową. Koszt wycieczki to 5 OMR (około 50 zł).
Dla osób chcących oszczędzić na koszcie rezerwacji wycieczki również istnieje sposób na zobaczenie żółwi 😉 Żółwie oczywiście przybywają złożyć jaja nie tylko w rezerwacie, i można je między innymi zobaczyć na rozległej plaży w miejscowości Raz-al-Hadd, 15 km na północ od rezerwatu. Przyjechaliśmy tam zupełnie nieświadomi przeczekać noc przed zaplanowaną wycieczką, i przez dwie godziny zobaczyliśmy więcej żółwi, niż później na opłaconej wycieczce…
W rezerwacie dostępne są również noclegi, jednak jak prawie wszędzie w Omanie są one dość drogie… Rezerwacji na wycieczkę można dokonać na stronie internetowej: http://www.rasaljinz-turtlereserve.com/
Bezpieczeństwo, zwyczaje i ubiór
Zarówno Emiraty Arabskie jak i Oman należą do krajów bezpiecznych. Przestępczość pospolita jest tutaj bardzo rzadka i niższa niż w wielu miejscach w Europie. Z racji jednak, że jest to kraj arabski, w którym obowiązuje prawo szariatu, należy uważać na kilka innych kwestii. Nieprzestrzeganie lokalnych praw może narazić nas w skrajnych sytuacjach na duże kłopoty.
Zasady ubioru w Emiratach będą podobne jak w innych krajach arabskich, chociaż ze względu na fakt, iż przebywa tu mnóstwo obcokrajowców w samym Dubaju uchodzi nieco więcej niż na prowincji. Zarówno jeżeli chodzi o kobiety i mężczyzn niedozwolone są odkryte ramiona i kolana (z wyjątkiem plaż, gdzie można oczywiście wystąpić w stroju kąpielowym, byle niezbyt wyzywającym). Jeżeli wybieramy się do mniejszych miejscowości lub do Omanu, warto pomyśleć o założeniu długich spodni. Chociaż na krótkie spodenki nikt nie zwróci uwagi, jednak długie nogawki będą zdecydowanie lepiej odebrane.
W miejscach publicznych niewskazane jest publiczne okazywanie sobie uczuć. W hotelach nie jest wymagane okazywanie aktu małżeństwa w celu wspólnego zamieszkania. Publiczne spożywanie alkoholu jest oczywiście zabronione, dla własnego bezpieczeństwa lepiej tez nie pokazywać się publicznie w widocznym stanie po spożyciu alkoholu.
Jeżeli chcemy robić zdjęcia mieszkańcom Emiratów lub Omanu, zawsze należy zapytać o zgodę. Robienie zdjęć bez zgody lub z ukrycia będzie zdecydowanie źle odebrane. Odwiedzając mniejsze miejscowości, lepiej zwiedzać je pieszo niż wjeżdżać do centrum samochodem.
Noclegi
Dubaj zapewnia szeroką ofertę noclegową, zaczynając od niedrogich hosteli a kończąc na jednym z najbardziej luksusowych hoteli świata w Burj Al-Arab. Ja podczas tego wyjazdu po raz kolejny korzystałem z usług portalu Airbnb. Rozpiętość cen i standardu jest naprawdę duża i każdy może wybrać coś dla siebie. Tym razem padło na całkiem ciekawe oferty Kennego i Loui. I jedna i druga oferta była strzałem w dziesiątkę – pierwsza ze względu na gospodarza, druga ze względu na lokalizację – apartament mieści w jednym z najbardziej charakterystycznych wieżowców w Marinie – Cayan Tower.
Jeśli jeszcze nie korzystałeś z usług Airbnb, możesz się zarejestrować tutaj, otrzymasz wówczas zniżkę 18$ na pierwszą rezerwację.
Elektryczność
W Dubaju w większości miejsc obowiązują wtyczki typu angielskiego – pamiętajmy o odpowiedniej przejściówce!
Ceny i wyżywienie
Ceny artykułów w supermarketach są nieznacznie wyższe niż w Polsce. Tańsze za to są napoje słodzone typu Coca-Cola. Jedzenie w restauracjach – tutaj oczywiście w Dubaju mamy pełny przegląd cen, od niewielkich barów do najbardziej ekskluzywnych restauracji. Podczas pobytu w Omanie stołowaliśmy się zazwyczaj w coffee shopach. Pod tą nieco mylną nazwa kryją się lokalne fast foody, gdzie za niewielkie pieniądze można zjeść kanapki na ciepło i inne lokalne przysmaki. Cena niewielkiego sandwicha (wrap z nadzieniem mięsno-warzywnym) w Coffee Shopie to zazwyczaj 0,200-0,300 OMR (~2zł). Na śniadanie zazwyczaj wystarczały dwie sztuki.