Andermatt – Oberalppass – Disentis – Ilanz – Thusis
98.01 km, 13.1 km/h avg, 45.3 km/h max
Dzisiejsza trasa niemal w całości pokrywa się z trasą sprzed 5 lat. Na początek Oberalppasss. Przełęcz jest łagodna, a kończy się nietypowo, bo czterema kilometrami niemal płaskiej drogi. Podróż jest więc miłą i przyjemna. Po drodze wyprzedza mnie(!!!!!!) idąca pieszo dziewczyna. Spotkam ją później jakieś 10 km dalej podczas zjazdu. Na szczycie znów motocykliści, i podobnie jak 5lat temu, na zjeździe kończy się dobra nawierzchnia. Zjeżdżam aż do Ilanz, gdzie tradycyjnie robię zakupy, i ruszam dalej doliną Renu. Przełom Renu nie różni się zbytnio, poza faktem, iż od naszej poprzedniej wizyty w tamtym miejscu został położony nowy asfalt. Podobnie jak ostatnim razem jestem zachwycony piękną doliną. Na jednym z punktów widokowych spotykam…. kogo innego jak Polaka, rowerzystę udającego się do Maroka. Chwila rozmowy, i każdy rusza w swoja stronę. Dojeżdżam do Bonaduz, droga doskonale znana. Droga teraz skręca w górę doliny, na południe, kończy się jednak całkiem miłym zjazdem. Na przedmieściach Thusis skręcam na ścieżkę rowerową, która wiedzie mnie prosto na zalesiony camping Viamala.