Wczoraj wieczorem zwiedziłem jeszcze stare miasto. Dziś zdecydowaliśmy się jednak na pójście trasą alternatywną. Wyjście z miasta bezproblemowe, jednak potem zaczęły się schody. Tras alternatywnych jak się okazało było 3. Oznaczone były strzałkami w kolorach niebieskim zielonym i czerwonym. Po chwili okazało się ze nie idziemy żadną z nich. Po 2 km główną drogą udało nam się wrócić na zielona, co nie przeszkodziło nam ponownie zgubić najkrótszego wariantu. Przerwę zrobiliśmy przy romańskim kościele, który jak się okazało otwarty miał być za półtorej godziny, wiec raczej nie chcieliśmy czekać, zwłaszcza ze pogoda – lepiej nie mówić, co prawda nie padało, ale temperatura około 15 stopni i wiatr. Droga przez wioski składające się z dwóch domów. Do Friol dotarliśmy ok 14. Niewielka mieścina. Co ciekawe, w barze wszyscy kibicowali Niemcom 🙂
Read Next →
Łukasz
Jeżeli kiedyś nie będzie planował kolejnego wyjazdu, będzie to oznaczało najprawdopodobniej, że już nie żyje. Każda podróż to dla niego radość, nieważne, czy jest to ulubiony ostatnio Bliski Wschód, Tatry, czy wycieczka na pustynię Błędowską :)